á
â
ă
ä
ç
č
ď
đ
é
ë
ě
í
î
ľ
ĺ
ň
ô
ő
ö
ŕ
ř
ş
š
ţ
ť
ů
ú
ű
ü
ý
ž
®
€
ß
Á
Â
Ă
Ä
Ç
Č
Ď
Đ
É
Ë
Ě
Í
Î
Ľ
Ĺ
Ň
Ô
Ő
Ö
Ŕ
Ř
Ş
Š
Ţ
Ť
Ů
Ú
Ű
Ü
Ý
Ž
©
§
µ
Wcale nie obrazoburcza i skandalizująca, za jaką ją uważałam przystepując do lektury.Porusza ogromny problem społeczny, którego niedostrzeganie bądż marginalizowanie doprowadza zarówo do wielkich tragedii osobistych, jak i zwichnięcia instytucji Kościoła Katolickiego, co może mieć dla niego fatalne skutki.Autor, poświecajac cztery lata, przeprowadził kilka tysięcy udokumentowanych rozmów z hierarchami Kościoła, (...) szeregowymi księżmi i wieloma wiarygodnymi osobami świeckimi, wspólpracując z wieloma (wymienionymi w książce) reasercherami i dziennikarzami.
Jednocześnie w sposób przejrzysty i przystępny, w doskonałym stylu (brawo polskie tłumaczki)prezeentuje brdzo trudne sprawy, nie robiac z tego sensacji, za to wyciągając wnioski.
W moim przekonaniu,kazdy myślacy katolik powiniej ją przeczytać, zanim kolejny podmuch inkwizycji zwieje ja na stos.
Wobec dwóch rzeczy nie można było jednak przejść do porządku dziennego w tej książce. Pierwsza to - i mam świadomość, (...) że to bardzo subiektywne odczucie - wyjątkowo denerwująca maniera Autora. Ciągłe podkreślanie obiadków, kolacyjek, wizyt domowych u swoich bohaterów to naprawdę mocno irytujące fragmenty. Za to ocena mniejsza o jeden punkt.
Ale prawdziwym skandalem jest to, w jaki sposób ta książka jest przetłumaczona i zredagowana. Częsty brak spójności między rozdziałami, np. 3 różne zapisy nazwy "Kongregacji Nauki Wiary", 2 różne zapisy słynnego cytatu Franciszka, czy wracanie opisami do postaci, które były bohaterami wcześniejszych rozdziałów świadczy niestety o tym, że tłumaczki (aż 3!) przekładu dokonywały rozdziałami, nie współpracując ze sobą. Na dodatek kilka błędów rzeczowych, notoryczne literówki, urwane lub niemające sensu zdania, których było trochę, świadczą o braku redakcji książki. A już decyzja o odmienianiu nazwiska Sodano (skądinąd językowo w pełni słuszna), ale odstąpienie od odmiany jego imienia pokazuje olbrzymią niechlujność i brak korekty. Wstydem jest, że takie wydawnictwo jak Agora wydaje ważną książkę tak niedopracowaną translatorsko, redakcyjnie i korektorsko. To niestety znacząco utrudnia tę potrzebną i demaskatorską lekturę. I za to niechlujstwo ocena powinna oscylować w okolicy 5, ale szkoda tak mocno zaniżać punktów całości ze względu na szacunek dla pracy Autora.