á
â
ă
ä
ç
č
ď
đ
é
ë
ě
í
î
ľ
ĺ
ň
ô
ő
ö
ŕ
ř
ş
š
ţ
ť
ů
ú
ű
ü
ý
ž
®
€
ß
Á
Â
Ă
Ä
Ç
Č
Ď
Đ
É
Ë
Ě
Í
Î
Ľ
Ĺ
Ň
Ô
Ő
Ö
Ŕ
Ř
Ş
Š
Ţ
Ť
Ů
Ú
Ű
Ü
Ý
Ž
©
§
µ
Pierwsze dwa tomy czytałam już jakiś czas temu i miałam lekką obawę, czy aby na pewno wszystko będę pamiętać. (...) I faktycznie, momentami musiałam się mocno namyślić (kim była ta Żywia!?), ale ogólny sens historii mi nie uciekł, zatem pozostałe części musiały sprawić mi sporo przyjemności, bo nie wyrzuciłam ich z pamięci.
W trzeciej części Gosia powoli staje się "swoją" w Bielinach i coraz żadziej myśli o powrocie do Warszawy. Po tragicznej śmierci Mszczuja czuje w sobie wiele zwątpienia, niezgody i wciąż obwinia się o to, co się wydarzyło. Na dodatek jej chłopak (no właśnie, chłopak?) zniknął gdzieś z ciałem swojej byłej, a do wioski przyjeżdża nowy młodzieniec, który szybko wpada w oko wszystkim dziewczętom w okolicy. Jakby tego było mało obok wciąż kręci się Swarożyc, który ewidentnie czegoś od Gosi chce, ale jakoś nie chce powiedzieć czego - faceci!
Książka ma prawie pół tysiąca stron i niestety nie cała jest wypełniona wartką akcją. Zwłaszcza na początku wszystko się bardzo rozłazi i skupia na przydługich dialogach. Gdzieś od połowy wszystko nabiera rozpędu. Powraca Mieszko, wokół zaczyna krążyć groźny dla pomniejszych demonów Myśliwy (którego tożsamości domyśliłam się zaraz po tym, gdy się pojawił - szkoda), a Gosia zostaje rzucona na głęboką wodę w swojej pracy, bo Baba Jaga wyjeżdża na waka...pielgrzymkę.
Parę zagadek z poprzednich tomów uzyskuje tu swoje odpowiedzi, ale na ich miejsce od razu pojawiają się kolejne i to naprawdę sporego kalibru. Swarożyc w końcu mówi, co Gosia będzie musiała dla niego zrobić i jest to szalenie trudne zadanie. Co więcej, jej Matka sygnalizuje, że będą musiały p o w a ż n i e p o r o z m a w i a ć, a ten zwrot nigdy nie zwiastuje niczego dobrego.
I właśnie dlatego cieszę się, że zwlekałam z lekturą tej książki tak długo. Bo gdybym musiała teraz czekać na finałowy tom przez dłuższy okres czasu to jak nic zaczęłabym świrować, ot co!
Czy jest to książka zasługująca na miano "Najlepszej książki 2017", jaki to tytuł zdobyła ona na portalu LubimyCzytać? Hm, średnio. Jest przyjemna, lekka i zabawna, ale zdecydowanie nie jest to powieść wybitna. Co więcej, mam wrażenie, że pierwszy tom był nawet ocipinkę lepszy od tego.
Ale! Teraz pora na lekturę IV tomu. Liczę na fajerwerki!
"Zawieruszony" gdzieś Mieszko / miłość Gosi/ wraca, a z jego powrotem nabiera tempa akcja powieści.
Gośka / absolwentka Akademii Medycznej pobierająca na życzenie matki nauki u świętokrzyskiej szeptuchy /cz. I/ , w tej części wychodzi powoli ze swej hipochondrii i staje się bardziej dojrzałą kobietą, ale jak zawsze narażającą się bogom /cz. (...) II/.
Jest jeszcze nowy Żerca, który też namiesza.
No, cóż - dzieje się dzieje, aż do zakończenia z ...cdn. Czekam więc na IV część cyklu i odpowiedź, czy wszystkie tajemnice zostaną wyjaśnione, czy znów będzie /oby/ - cdn.
Kto lubi trochę bajkowy świat powinien sięgnąć po cykl "Kwiat paproci".